Początek związku obfituje w endorfiny i fenyloetyloaminę. Nie musisz wiedzieć co to, ważne żebyś wiedział że początek związku zawsze, dla każdego jest mniej więcej taki sam i zawsze, dla wszystkich przewidziany jest koniec tego narkotycznego nałogu zwanego zakochaniem i każdy, bez wyjątku, przestaje idealizować swojego partnera.
Po prostu spadają nam różowe okulary i to jest normalne.
Dopiero teraz, mniej więcej po 2-3 latach związku, zaczynają do nas docierać prawdziwe obrazy naszego partnera i właśnie wtedy pojawia się pierwszy kryzys. Nieprzyzwyczajeni do wyraźnego spoglądania na całokształt naszego wybranka zaczynamy się denerwować. Irytują nas brudne skarpetki na podłodze, fałdka tłuszczu wokół bioder, niezbyt górnolotne słownictwo, a nawet sposób w jaki chodzi czy mówi. Nagle staje się inną osobą, mówimy wtedy: „zmienił się” lub „ dlaczego tego wcześniej nie dostrzegałam?”
Mgła zakochania która zasłaniała wszystko to co złe rozrzedziła się tak bardzo, że właściwie jej nie ma. I teraz staje przed nami taki „goły” partner i co teraz?
Teraz widzę lepiej, dokładniej-sprawił to czas.
Teraz zaczyna się prawdziwy etap związku- teraz zaczyna się miłość lub okazuje się że jej nigdy nie było.
I właśnie teraz, gdy wydaje nam się że już wszystko wiemy o swojej dziewczynie, zaczyna się czas kiedy możesz zabłysnąć skrywaną dotychczas tajemnicą.
A co to będzie za tajemnica? To już od Ciebie zależy. Zasada jest tylko jedna, to ma być dobra tajemnica.
Na początku nie możemy się nagadać. Chcemy wiedzieć wszystko o partnerze: co teraz robi, co lubi jeść, co myśli, co czuje, jakie było jego dzieciństwo i wczesna młodość.
Heh, wszyscy mamy tak samo:)
I dlatego nie mów wszystkiego dobrego o sobie, zachowaj swoje dobre tajemnice, żeby potem od czasu do czasu dosypać oliwy do już nie tak bardzo rozbuchanego ognia waszej miłości.
O niektórych sprawach w ogóle nie mów, niech odkryje je sama np. z pomocą Twojej mamy- która chętnie opowie o osiągnięciach swojego syna z dzieciństwa.
Kobieta lubi patrzeć na mężczyznę i widzieć w nim choć odrobinę tajemnicy, czegoś co bardzo chce odkryć i nie wie jak.
Tajemnice z przeszłości mogą się kiedyś wyczerpać, ale przecież każdy nowy dzień kiedyś stanie się przeszłością. I właśnie dzisiaj znowu masz okazję do schowania jakiejś tajemnicy do kieszeni. Nie dzwoń do niej trzy razy dziennie by opowiedzieć jej co właśnie robisz, nie opowiadaj całego dnia ze szczegółami. Każdy dzień niesie w sobie trochę tajemnicy i Ty musisz jej odrobinę unieść na swoich męskich barkach i pozwolić by kobieta sama chciała zajrzeć Ci za plecy.
Błysk w jej oku i słowa: „Kochanie po tylu latach wciąż mnie zaskakujesz” - bezcenne!
Podsumujmy:
Zasada nr 4: Miej swoje dobre tajemnice które będziesz mógł sukcesywnie odkrywać:
- budowanie związku trwa latami, miej zaskakująco dobre wiadomości na swój temat nawet po 5,10 czy 25 latach związku
- dzieciństwo, młodość i okres dojrzewania to skarbnica ciekawostek o Tobie- wybieraj z tego słoika pojedyncze cukierki, starczą na dłużej i nie grozi to próchnicą:)
- dzień dzisiejszy też niesie odrobinę tajemniczości- zachowuj ją więc z umiarem na przyszłe dni
- niektóre wiadomości pozwól jej odkrywać samej lub pryz pomocy np. Twojej mamy, rodzeństwa, przyjaciół